Azalia w doniczce


Odkąd prowadzę bloog notuję w swoim życiu zmiany. Po prostu zaczęłam spełniać swoje marzenia a nie tylko o nich mowić. Jedną ze zmian, o ktorej chcę teraz wspomnieć to kwiatki. Tak. Nigdy nie stanowiły dla mnie wartości, ładne, ładne ale bardziej cieszyłam się gdy otrzymałam w prezencie książkę :) Patrzyłam za okno i widziałam smętny, zaniedbany ogród. Kiwałam głową zrezygnowana. Teraz patrzę i widzę nadal zapuszczony kawałek ziemi ale już w mojej głowie pojawił się ogromny plan i codziennie, coraz bardziej kwitnie tak jak kawiatki w moim domu. Tak, kwiatki w domu też mam, co pewnie zdziwi moich znajomych. Od miesiąca w moim domu są kwiatki (na razie krokus i azalia). Wcześniej wegetował tylko kaktus i kikut cytryny oraz kawy w dużej doniczce, ale to akurat męża :-)
Nie mogę doczekać się wiosny. Muszę jedynie kupić sobie sprzęt do ogrodu, bo nie mam kompletnie nic :)
Jeszcze za nim moja miłość do zielonych listków przerodziła się w coś głębokiego, kupiłam azalię - 3 tygodnie temu. I tak stała biedna, skazana na moje kaprysy. Podlewałam ją jak mi się przypomniało. Jak już ogranęłam umysłem wspomniany ogród przed domem, zwróciłam uwagę na kwiatka. Podwiędnięty w ciasnej, sklepowej doniczce... :/ W domu nie mam doniczek, bo po co? :) Dwa dni temu ściągnęłam ociekacz do sztućców (z ocynkowanej blachy) i zrobiłam coś takiego :)








Mam problem jeszcze z krokusem. Widzę, że zbiera się pąk czekam aż rozkwitnie, ale nic z tego. Dusi się w środku i usycha :( Od razu piszę, że podlewam regularnie. Może to wina małej doniczki? Nadal malutka, sklepowa jeszcze bo nie mam więcej ociekaczy :) 

2 komentarze:

  1. Coś takiego!!! :))) Gdybym mogła bezkarnie kraść, to ukradłabym tę doniczkę razem z kwiatkiem ;) Ja do kwiatków nie mam głowy w ogóle, za to mój maż ma fioła na punkcie kwiatów i problem rozwiązany. A ja po kwiatki latam na łąkę :)
    Mam nadzieję, że pokażesz jak zakwitł ogród z twoich marzeń. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już zaczęłąm prace w ogrodzie. Dziś wywieziony został ... złom, za kilka dni gruz. Dokonam przewrotu :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger