Zdążyłam przed Wigilią (kukurydza i marchewki)
Możecie się ze mnie śmiać, proszę bardzo :)
Przedstawiam Wam prace, które kończą tegoroczną jesień. Czuję niesamowitą ulgę, bo teraz mogę zabrać się za śnieżynki, ośnieżone szczyty, pierniczki, ciasteczka i inne świąteczne akcenty. Uszczypliwi mogą dodać, że będzie dobrze jak zdążę z tym przed Wielkanocą.
No i zgodzę się z nimi.
Tak skromnie, bo tylko dwie prace, no ale za to jakie!
Przedstawiam Wam prace, które kończą tegoroczną jesień. Czuję niesamowitą ulgę, bo teraz mogę zabrać się za śnieżynki, ośnieżone szczyty, pierniczki, ciasteczka i inne świąteczne akcenty. Uszczypliwi mogą dodać, że będzie dobrze jak zdążę z tym przed Wielkanocą.
No i zgodzę się z nimi.
Tak skromnie, bo tylko dwie prace, no ale za to jakie!
Noooo! - gratuluję, wspaniałe akwarele! Marchewka - szacun, te natkowe pióreczka to chyba koszmar do malowania :). Ale kukurydza to po prostu mistrzostwo świata! Genialna! Trwam w zachwycie i już nic nie napiszę, bo po prostu brak mi słów...!
OdpowiedzUsuńTak, to był koszmar :) Ale jak już doszłam do tego, jak te listki się układają, poszło z górki. Natomiast kukurydza, wbrew pozorom to była najprościejsza - w porównaniu z nacią - akwarelka.
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam :)
Zazdroszczę konsekwencji i cieszę się, że udało się te wspaniałe akwarelki skończyć. Warto było. Prace są mistrzowskie.
OdpowiedzUsuńCudne są :)
OdpowiedzUsuńKochana pięknie Ci to wychodzi. Warsztat z miesiąca ns miesiąc coraz lepszy. Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńp.s. Cieszę się że udało Ci się znaleść książkę i Mikołaju.
Dziękuję :)
UsuńWesołych świąt! :)
Fantastyczne prace. :D Może kiedyś uda mi się chociaż w połowie tak dobre prace malować. xD
OdpowiedzUsuńAch, jak ja Ci zazdroszczę cierpliwości i wytrwałości, i zawzięcia, żeby takie prace tworzyć! :) I to tworzyć tak, że jak je oglądam to szczęka mi opada! :)
OdpowiedzUsuńSUPER! :)