Zdążyłam przed Wigilią (kukurydza i marchewki)

Możecie się ze mnie śmiać, proszę bardzo :)
Przedstawiam Wam prace, które kończą tegoroczną jesień. Czuję niesamowitą ulgę, bo teraz mogę zabrać się za śnieżynki, ośnieżone szczyty, pierniczki, ciasteczka i inne świąteczne akcenty. Uszczypliwi mogą dodać, że będzie dobrze jak zdążę z tym przed Wielkanocą.
No i zgodzę się z nimi.
Tak skromnie, bo tylko dwie prace, no ale za to jakie!

Kukurydze



Marchewki




8 komentarzy:

  1. Noooo! - gratuluję, wspaniałe akwarele! Marchewka - szacun, te natkowe pióreczka to chyba koszmar do malowania :). Ale kukurydza to po prostu mistrzostwo świata! Genialna! Trwam w zachwycie i już nic nie napiszę, bo po prostu brak mi słów...!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to był koszmar :) Ale jak już doszłam do tego, jak te listki się układają, poszło z górki. Natomiast kukurydza, wbrew pozorom to była najprościejsza - w porównaniu z nacią - akwarelka.
      Bardzo dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Zazdroszczę konsekwencji i cieszę się, że udało się te wspaniałe akwarelki skończyć. Warto było. Prace są mistrzowskie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana pięknie Ci to wychodzi. Warsztat z miesiąca ns miesiąc coraz lepszy. Wesołych świąt!
    p.s. Cieszę się że udało Ci się znaleść książkę i Mikołaju.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne prace. :D Może kiedyś uda mi się chociaż w połowie tak dobre prace malować. xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, jak ja Ci zazdroszczę cierpliwości i wytrwałości, i zawzięcia, żeby takie prace tworzyć! :) I to tworzyć tak, że jak je oglądam to szczęka mi opada! :)
    SUPER! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger