Toffifee z jagódkami

Taki breloczek sobie powstał, z całym mnóstwem jagódek

Dziesięciocentymetrowe, modelinowe śliczności 
Nie zabrzmiało to skromnie, to fakt, ale na ten moment, jestem tak bardzo zadowolona z siebie, że Musicie mi wybaczyć, a ja obiecuję, że udoskonalę swój warsztat.... z czasem.
I kiedyś, jak zobaczę te swoje jagódki, to ze wstydu spłonę :):):)


6 komentarzy:

  1. Podoba mi się połączenie tych kolorków!!! Piękny!
    ściskam kochana cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to naprwawdę cudo, jagódki wyglądaja tak realnie, że mogłabym je zjeść :)
    bryloczek jest przepiekny!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie jagódki są idealne! Piękne i można pomylić się z prawdziwymi. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno nie spłoniesz bo jagódki są śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniale wygladaja jak zywe :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger