Moja pierwsza bransoletka :)

Uwielbiam koraliki, zawieszki i inne świecące cuda. Zawsze jest mi ich mało. A przecież zbieram je od ponad 1,5 roku! Najwyższa pora wykorzystać moje leżące odłogiem półfabrykaty. 
Przedstawiam zatem bransoletkę w uroczym różu i szanownej bieli.






Pozdrawiam :)

16 komentarzy:

  1. prawdziwe cudeńka stworzyłaś, super słodziaki i zdjęcia też piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tworzenie tej bransoletki sprawiało mi mnóstwo przyjemności :)

      Usuń
  2. i wyszło urocze cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwsza i nie ostatnia mam nadzieję:) wyszła cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi się to spodobało, że spróbuję innych kombinacji :)

      Usuń
  4. O matko! Jaka słodka! Rób kolejne koniecznie, bo wychodzi cudnie:) Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna! A ten konik na biegunach zapiera dech w piersiach! Uroczy! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Konika stworzył na moją prośbę kuzyn, prawda, jest śliczny :):):)

      Usuń
  6. Pierwsze koty za płoty... Ślicznie Ci wyszła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie we wszystkim odwrotnie; drugie podejście jest prawdziwą próbą :)

      Usuń
  7. Pierwsza ale pewnie nie ostatnia jest bajeczna i te kolory pastelowe. Cieszę się ze tu trafiłam ,rozgoszczę się troszeczkę jeśli pozowlisz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniała. Gratuluję. Jola

    OdpowiedzUsuń
  9. Bransoletka jest cudowna !!! Chyba ostatecznie zdecydowala o tym, ze tu zostaje na dluzej:) I to naprawde pierwsza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kiedyś zrobiłam bransoletkę na wzór Piecuchowo. Odwzorowana, ale nie biorę pod uwagę "zmałpowanych" tworów. Ta jest moja pierwsza,świadoma, autorska. Pozdrawiam :)

      Usuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger