Zakładki
To była spontaniczna przygoda, dokładnie wczoraj kiedy usiadłam przy biurku by rozpocząć pracę nad papuciami córki, niespodziewanie wytaszczyłam wielkie pudło z papierami i zaczęłam tworzyć zakładki do książek. Papucie też będą tylko nie dzisiaj ani nie jutro... :)
Tył i przód
A tak naprawdę ta z sówkami powstała jako pierwsza, całkowicie spontanicznie umazana i poszarpana niemiłosiernie :)
Już rodzą się kolejne pomysły, które koniecznie Muszę! zrealizować :)
ale ślicznotki, widzę, że głowa jak zawsze pełna pomysłów :) ja ostatnio poczyniłam bobinkę i na tym koniec papierowego szaleństwa. a Ty bardzo kreatywnie spędzasz czas!
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki!:)
OdpowiedzUsuńCudeńka :-) Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTa z sówkami ładna, ale ta retro jest piękna ;o)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę cudowne.
OdpowiedzUsuńpiękne - cudna masz pomysły
OdpowiedzUsuńFantastyczne zakładki, nie wiem która piękniejsza bo i ta z sówkami i retro ma coś co przyciąga wzrok. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki:) Ciekawe jak wyszły papucie:)
OdpowiedzUsuńMi się mocno podoba ta z sowami, mimo, ze według Ciebie nadszarpnięta próbami ;0 Uwielbiam takie żywe kolory :)
OdpowiedzUsuńTwórz, twórz bo efekty efektowne :) Zakładki bardzo sie przydają. Jak byłam na wakacjach naplułam sobie w brode bo żadnej ze sobą nie wzięłam :(
OdpowiedzUsuńoch...takie różane zakładki ...każda książka pokochałaby:) PIĘKNE...
OdpowiedzUsuńprzepiekne zakładki ;-)))
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki. Dziękuję za odwiedziny u mnie;) Pozdrawiam wrześniowo, ale bardzo cieplutko:)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza nas urzekla:) Cudne!
OdpowiedzUsuńpierwsza urocza!
OdpowiedzUsuńOjej ta kolorowa ze spodzierającą sową cudna jest!
OdpowiedzUsuńI taka pozytywna:))))