Wskrzeszam zdjęcia - część pierwsza
Tych zdjęć jest całe mnóstwo, w różnych rozmiarach, jakościach, ułożeniach. Niektóre z nich, nieco bym zmieniła, uchwyciła lepiej, wyostrzyła... ale z każdego ujęcia, na moment jego wykonania, byłam dumna. Z części tych zdjęć, dumna jestem nadal.
Dawno nie robiłam aranżacji, zastanawiam się dlaczego, kiedy przecież tyle mi to radości sprawia, będę musiała do tego powrócić.
Celowo wkleiłam ujęcia w sposób przypadkowy, więc świąteczne obok zwykłych, zwykłe obok świątecznych, dla kontrastu. Choć jak tak patrzę na nie teraz, wydaje mi się, że w każdych widać ten sam styl...
I nie ma to znaczenia, że jestem totalną amatorką, liczy się wyłącznie to, że robienie zdjęć własnych aranżacji daje mi dużo... frajdy! :)
Ten post podzieliłam na dwie części, bo zdjęć jest za wiele i mogłoby być tak - gdybym zdecydowała się wszystkie umieścić w jednym miejscu - moglibyście już w połowie zasnąć :)
Dawno nie robiłam aranżacji, zastanawiam się dlaczego, kiedy przecież tyle mi to radości sprawia, będę musiała do tego powrócić.
Celowo wkleiłam ujęcia w sposób przypadkowy, więc świąteczne obok zwykłych, zwykłe obok świątecznych, dla kontrastu. Choć jak tak patrzę na nie teraz, wydaje mi się, że w każdych widać ten sam styl...
I nie ma to znaczenia, że jestem totalną amatorką, liczy się wyłącznie to, że robienie zdjęć własnych aranżacji daje mi dużo... frajdy! :)
Ten post podzieliłam na dwie części, bo zdjęć jest za wiele i mogłoby być tak - gdybym zdecydowała się wszystkie umieścić w jednym miejscu - moglibyście już w połowie zasnąć :)
Gdy trafiłam zupełnie przez przypadek na Twoje konto-najpierw na Instagramie, potem od początku przeczytałam Twojego bloga-to właśnie te przesycone szczegółami i dbałością o najmniejszy drobiazg kompozycje na zdjęciach mnie oczarowały. I tkwię w tym zachwycie po dziś :) też jestem ciekawa, kiedy wrócisz do nich na nowo??
OdpowiedzUsuńChoć nie powiem, jestem też osobą, która bardzo lubi czytać...a Ciebie czyta się nadzwyczaj dobrze :)
Co daje rewelacyjny efekt...mądre teksty, ciekawe przepisy, interesujące spojrzenie na różne sprawy plus fantastyczna oprawa w postaci Twoich zdjęć-nic tylko prędzej czy później będę musiała Cię poznać na żywo :) bo przy takich osobach to tylko czerpać garściami inspiracji :) :)
Pozdrawiam ciepło!
A Wiesz, że ja ostatnio o Tobie myślałam? :) Właśnie o tym, to niesamowity zbieg okoliczności! Ustaliłam sama ze sobą, że to przez blog ;):):)
UsuńBardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów... mnie się ciągle wydaje, że to jakieś bazgroły, niby przemyślane, a jednak, że ktoś mi zaraz napisze, że głupoty...
Może się tak zdarzyć, że się spotkamy! To byłby wspaniały czas :)
fantastyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTakich zdjęć nie powstydziłby się profesjonalista. Jestem nimi zachwycona:)
OdpowiedzUsuńJakie to budujące, tak sobie myśleć, że Inni tak myślą :)
UsuńAle gdzieś z tyłu głowy pojawia się głos, co mi szeptem mówi, że profesjonalista to ma inne oko: profesjonalne, i na te moje zdjęcia, to raczej z przymrużeniem oka by patrzył...
Pozdrawiam :)
Zdjęcia są przepiękne, z ogromną przyjemnością je obejrzałam i niecierpliwie czekam na kolejną odsłonę <3 Są takie nastrojowe, mają w sobie niesamowity czar, takie ciepło, które uwielbiam <3 Naprawdę napatrzeć się nie mogę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Bardzo dziękuję! :)
UsuńSwietne zdjecia :) niektore kojarzę z innymi zdjeciami i przypomnial mi sie garnuszek z muminkiem :)swietny jest :)
OdpowiedzUsuńKadry miłe dla oka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje fotki :) są takie bogate, 'nasycone' - w kolory, szczegóły, elementy, i do tego nastrojowe... :) Każde pięknie skomponowane... :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Możesz kiedyś pomyśleć o sprzedaży takich zdjęć jako stockowych, są świetne! :)
OdpowiedzUsuń