Breloczek z mnóstwem czerwieni, delikatnych kwiatuszków i tasiemek.
Próbowałam odtworzyć poranną toaletę w tej malutkiej ozdobie:
Poranek powitany z opaską na oczy, szybkie mycie włosów, suszenie, czesanie
jest nawet szminka. Za bucikiem schował się wieszak na ubrania, bo przecież w coś ubrać się trzeba... Ach te zawieszki! :)
Pozdrawiam! :)
I znowu czerwoności... Uwielbiam! Piękny jest...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, w szczególności na ą szytą zasłonkę na oczy:)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ;) Super kobiecy breloczek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Przepiękny :-)
OdpowiedzUsuńbardzo kobiecy i piękny.
OdpowiedzUsuńJejku, jak tu u Ciebie pięknie! wpadłam tu przelotem, a przejrzałam calutkiego bloga. Poczułam się jak 'w domu'. Uwielbiam taki misz-masz! Widać, że wiele w Tobie pokładów artyzmu, lecz wciąż poszukujesz środków wyrazu... Cudownie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajowy i bardzo kobiecy ;P
OdpowiedzUsuńŚliczny i na prawdę bardzo bardzo kobiecy :)
OdpowiedzUsuń