sa piękne, a do mnie dziś dotarła paczka od ciebie, wszystko jest cudowne i zrobiłaś mi wielką niespodziankę, u mnie Jeszce troszeczkę jeszcze 2-3 dni i wysyłam i ja. jeszcze raz ci dziękuję i jestem pod dużym wrażeniem ;)
O matko, ile ich powstało :) No tak, nie ma to tamto, tylko trzeba robić, bo święta nie poczekają :) Ja też właśnie skończyłam je robić, ale u mnie trzy powstały :) Pozdrawiam serdecznie i lecę dalej przeglądać bloga.
no pewnie, że mnie zaskoczyłaś :) nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić się ze swoimi wiśniami:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa wogóle to co tam wiśnie, jak tu pierniczki takie urocze:)))
OdpowiedzUsuń:) Te wiśnie to z chęcią bym w kąt... dała :)
UsuńSmakowite te pierniczki ;) Śliczne i bardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Mika <3
Ojejku jakie słodkie pierniczki! Ty ruszyłaś z pierniczkami a u mnie trwa produkcja szydełkowych gwiazdek:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz mi je pokazać :) A ja pokażę moje szydełkowe twory, Pozdrawiam :)
UsuńNie próżnujesz ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te pierniczki, bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńsa piękne, a do mnie dziś dotarła paczka od ciebie, wszystko jest cudowne i zrobiłaś mi wielką niespodziankę, u mnie Jeszce troszeczkę jeszcze 2-3 dni i wysyłam i ja. jeszcze raz ci dziękuję i jestem pod dużym wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że paczka dotarła szczęśliwie, że się podobało, że zrobiłam wrażenie Pozdrawiam :):):)
UsuńCudne te pierniczki:)))
OdpowiedzUsuńPierniczki cudne, podziwiam Twoją pracowitość, bo widzę, że duuużo ich uszyłaś :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne pierniczki :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe są!!! ale chyba bardziej pulchne niż chrupiące:)
OdpowiedzUsuńwszystkie razem wyglądają prześlicznie aż chce się świąt...
Za dużo proszku do pieczenia :):):)
UsuńJAKIE SŁODKIE CIACHA! Też mam je w planach :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Widziałam już pierniczki na wielu blogach, nie dziwię się bo łatwo się je robi Pozdrawiam :)
Usuńbardzo fajne prace
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Świetne pierniczki, urocze i pulchniutkie :)
OdpowiedzUsuńO matko, ile ich powstało :) No tak, nie ma to tamto, tylko trzeba robić, bo święta nie poczekają :)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie skończyłam je robić, ale u mnie trzy powstały :)
Pozdrawiam serdecznie i lecę dalej przeglądać bloga.