Pasztet warzywny na dzień dzisiejszy

Pasztet chwili, tak go powinnam nazwać. Albo pasztet -wydawałoby się - prawie pustej lodówki. Bo w tej lodówce miałam wyłącznie 2 marchewki, pietruszkę i pół selera. I jak otworzyłam tę lodówkę, to lekko blask światła mnie poraził.
Ale za to, na dolnej półce kuchennej, miałam kaszę gryczaną i soczewicę.
Ugotowałam, wymieszałam, zblendowałam i zapiekłam. Robiłam to wszystko, kiedy sierp księżyca na niebie widniał, by rano co na chleb było położyć. Wyszła mi dość spora rynienka pasztetu, i aby nic się nie zmarnowało (bo ileż można jeść ten sam pasztet?) to wymyśliłam obiad, na dzień następny.

Pasztet marchwiowo selerowy z kaszą


  • 2 marchewki
  • Pół selera
  • Korzeń pietruszki
  • Liść laurowy, 3 ziela angielskie, 2 owoce jałowca
  • 2 szklanki kasz (użyłam soczewice, gryczaną)
  • Sól do smaku, pół szklanki płatków drożdżowych nieaktywnych (bezglutenowych)
  • 1 łyżeczka pieprzu ziołowego, 1/4 asafetydy, 1/4 kurkumy, 1 łyżeczka oregano
  • 2 łyżki chrzanu (ze słoiczka)
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego
  • 1 łyżka babki płesznik
  • 1 łyżka siemienia lnianego mielonego

Warzywa gotujemy na pół miękko, podobnie kaszę. Ostudzone wrzucamy do miski i blendujemy, tak by połączyć składniki, nie chodzi o to, by zrobić papkę, dobrze by było, widzieć, że w środku jest kasza. Dodajemy przyprawy, zioła. Mieszamy dokładnie, dodajemy olej, mieszamy ponownie. Do formy wyłożonej papierem, przelewamy (masa jest gęsta, ale lepka), wyrównujemy.  Smarujemy wierzch chrzanem. Pieczemy w piekarniku w 180 stopniach, przez 30 -40 minut.
Po wyjęciu z piekarnika, jeszcze ciepły pasztet posypujemy płatkami drożdżowymi i dociskamy.



Obiad z pasztetem


  • Kilka plastrów pasztetu warzywnego
  • Kapusta czerwona
  • Pieczarki
  • Jogurt naturalny
  • Koperek
  • Sól , pieprz ziołowy 
  • Garść pestek z dyni
  • 3 łyżki soku z pomarańczy, łyżeczka cynamonu cejlońskiego
  • Olej lniany
Kapustę wymytą kroimy na plastry 2-3 cm, posypujemy solą, pieprzem, cynamonem, polewamy sokiem z pomarańczy, zapiekamy w piekarniku ok 15- 20 minut.
Kiedy kapusta się piecze, robimy sos : pieczarki smażymy, dodajemy jogurt, przyprawiamy solą i pieprzem do smaku, dodajemy koperek, bardzo dużo koperku :)
Na talerzu układamy plastry pasztetu (na zimno, nie trzeba podgrzewać) polewamy ciepłym sosem, posypujemy dodatkowo koperkiem i pestkami dyni, obok kładziemy kapustę, kropimy olejem lnianym


8 komentarzy:

  1. Wspaniałe danie i bardzo bogate w witaminy, muszę koniecznie wypróbować :) Uściski ślę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grunt to kreatywność! Pasztet wygląda pysznie, a kapusta zapiekana z sokiem pomarańczowym bardzo mnie zaintrygowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chciałabym napisać, że tak sobie wymyśliłam (bo kapusta i sok pomarańczowy brzmi dla mnie egzotycznie, nietuzinkowo), ale niestety... :):):)

      Usuń
  3. Same pysznosci :) smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm...nic tak nie wzmaga w nas kreatywności w każdej dziedzinie życia jak pewne chwilowe braki...
    Taka kapusta z cynamonem i sokiem z pomarańczy to może być fajna sprawa na święta :) :) :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow. Właśnie szukakam czegoś takiego. Dziękuję za inspirację 😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy przepis na pasztet, wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger