Chwil parę

Chwil parę mogę poświęcić na to by się z Wami przywitać, mam wrażenie, że dawno mnie nie było, co jest nieprawdą, bo patrzę teraz na kalendarz... byłam, byłam i to niedawno, bo w ubiegłym tygodniu, ale tyle się dzieje ostatnio, że nawet ferie, które też niedawno były, jawią mi się jako coś tak odległego, jak na przykład... na przykład... ehhhh... :) Sami widzicie, taka zamotana jestem, ciągnę kilka srok za ogon, z niektórymi sprawami się nie wyrabiam, niektóre ciągnę na siłę, a niektóre same się dzieją. Obecnie bardzo dużo czasu spędzam przy biurku...


Na rozmowach z Młodym, który zawsze ma mi coś do powiedzenia i pokazania :)
Wrażliwa jestem na zwrot "Patrz" albo "Popatrz" albo "Mamo.... mamo....! Patrzysz?" :)


A tu musiałam popatrzeć przez kalejdoskop na zaświeconą choinkę... piękne prawda?



Kupiłam chłopakowi torbę na książki do biblioteki, bo dźwiga te książki w dłoniach, nie mieszczą mu się, a pozwolić mi bym pomogła to nie chce, bo on sam - dzieckiem nie jest- co często słyszę :)
Swoją drogą... torba jest bardzo sympatyczna w odbiorze, liczę, że bardzo długo będzie mu służyła. Jest dobrze uszyta, solidna, nie wiem jak zachowa się w praniu, bo to jeszcze nowinka nie prana, ale producent zapewnia, że wszystko będzie ok.
A odnośnie producenta... Przez przypadek, weszłam na pewną stronę (szukałam dla siebie opaski zimowej, jesiennej, na uszy, co by mi nie wiało - przewiało mi raz i teraz już zrobię wszystko by to był ostatni raz - gdy biegam i abym mogła ją założyć gdy tego nie robię, niby sportowa ale też miejska... bardzo ciężko było znaleźć, nawet sobie odpuściłam na kilka tygodni, bo to co mi się spodobało, miało takie ceny, że wolałam nie mieć opaski... aż w końcu właściwa opaska wpadła w moje ręce sama :) ale do rzeczy... okazało się, że to strona naszego skoczka Kamila Stocha! Byłam zaskoczona, tym, że ma sklep, tym, że oferta jest ciekawa a ceny nie są z kosmosu oraz tym - kiedy przesyłka dotarła - jak to wszystko sprawnie się odbyło a zakupione rzeczy nie odbiegają od tego, co na monitorze, a nawet więcej.
Torbę Przemka możecie zobaczyć Tutaj
Polecam!

A co tam u nas jeszcze? Smog na przykład... unosi się nad nami i przydusza...


To miała być chwilka...
Muszę kończyć koniecznie, bo za dwie godziny po Martynę muszę jechać, a przy biurku jeszcze nic dzisiaj nie zrobione... ale za to wyprasowałam tygodniowe pranie, sama nie wiem, czy się cieszyć, czy wypominać, że sprzątam zamiast się zabrać za ważniejsze sprawy... chociaż z drugiej strony, ilość ciuchów do prasowania niemal sięgała obrazu na ścianie, to może faktycznie trzeba było poprasować... dobrze, a teraz naprawdę już kończę!
Pozdrawiam Was :)


4 komentarze:

  1. Czyste powietrze jest teraz luksusem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W okresie późno jesienno zimowym, w naszym kraju, na pewno... Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Jakbym kochana tak pięknie jak Ty malowała, to od biurka bym nie odchodziła. Śliczna ta torba Przemusia. Smog odejdzie jak tylko zrobi się cieplej, a dłuższe dni z pewnością , pomimo nawału obowiązków, wtłoczą nam radość życia.
    Pozdrawiam Cię cieplutko, zabiegana Kobieto

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger