Brelok z Kwiatem wiśni

W zasadzie wszędzie towarzyszy mi książka, którą w danym momencie czytam. A czytać staram się wszędzie :) Od niedawna do książki dołączyłam notes, w którym notuję pomysły. Nie to, że wcześniej nie miałam takiego notesu, mam brulion na stałe leżący w biurku, tam go otwieram gdy pojawi się jakiś ciekawy zamysł. Tylko, że od jakiegoś czasu mam coraz więcej pomysłów, które na złość pojawiają się jeden po drugim i zanim dojdę np. do domu czy do jakiejś kartki ulatuje wszystko... taką dziurawą mam pamięć :)
Albo od razu po przebudzeniu nie udaje mi się zanotować, to co trzeba. Później mam poczucie straty. Tak więc mam też kartkę z ołówkiem na nocnym stoliku. Dzięki tej kartce uratowałam wspaniałe pomysły na stroiki Bożonarodzeniowe. W ubiegłym roku nie udało mi się ich zrealizować, ale wszystko mam nakreślone i nic straconego. Będę musiała jedynie zmusić się by wykonać je tak jak naszkicowałam :)
Poniższy brelok też został w taki sposób "uratowany" :):):)

           Pozdrawiam! :)

19 komentarzy:

  1. śliczny breloczek :))

    pozdrawiam
    p.s. z pamięcią mam to samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Czuję ulgę, wiedząc że nie jestem sama :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. skąd ja to znam, ja nawet na biletach autobusowych rysowałam:) zrób sobie malusi kajecik na sznureczek na szyję, może nie do spania, ale na co dzień idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szyi? Coś czuję, że to jest genialny pomysł! Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ja też tak mam:) jak nie zapiszę to zapomnę ......
    Śliczny breloczek:) pozdrowionka ślę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jest Nas więcej? Uff... jak dobrze :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. śliczny breloczek!
    Pomysł z notesami-super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to rzeczywiście trzeba by go nosić na szyi, bo nie znam dnia ani godziny kiedy wpadnie mi do głowy jakiś górnolotny pomysł :)

      Usuń
  5. Zgadzam się w 100% !
    Breloczek śliczny,dobrze, że pomysł nie wyleciał z głowy. Ja często zapisuję na pojedynczych karteluszkach, a potem...no własnie, potem przeważnie lądują w koszu. Czas zorganizowac sobie porządny zapiśnik :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to, ja również zapisywałam na karteluszkach, i tak nic z tego nie było bo zawsze się gubiły. Przydałby się taki "wypaśny zapiśnik" cały w scrapkach, koronkach, guziczkach i tasiemkach :)

      Usuń
  6. Śliczny!
    Wpadam na genialny pomysł...chwila...zaraz, o czym ja myślałam? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam Cię do siebie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Brelok jest cudny i jaki fajny ten manekin w tle :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy brelok jest cudny :)
    Zapraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj bardzo dobrze że notujesz wszystko, szkoda byłoby takiego pięknego breloka! Ostatnio znowu pokochałam czerwony kolor ;o) Piękny ten breloczek... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger