MALOWANA ZIMA
Tymi pracami ostatecznie kończę okres zimowy, niewiele ich powstało; 2 akwarele, 3 koszulki, 1 malowidło akrylowe (torebka prezentowa), choć z drugiej strony, lepsze to niż nic, prawda? :)
Teraz moje myśli skierowane są w kierunku kwiatów, zielonych listków, wiosennych akcentów, mimo, że nadal zima trwa.
Ale tak bardzo chciałabym zdążyć ze wszystkim do wiosny, do Świąt.
Ręce mnie mrowią, myśli ganiają jak napędzone, by tworzyć, ale zmuszam się, by powoli zabrać się do realizacji projektów, bo znowu nic z tego nie wyjdzie, porozpoczynam i nie będę miała czasu skończyć. Cieszę się jednak, że mogę Wam coooośśśś twórczego pokazać na moim blogu, bo już naprawdę ostatnio zwątpiłam, i że skończę na samych koszulkach.
Zapraszam Was na mój profil na Instagramie Tutaj tam na bieżąco możecie śledzić, co u mnie się dzieje. I w życiu i w tworzeniu.
Jakie to piękne!!!!
OdpowiedzUsuńAch! Dziękuję :D ❤
Usuńpiękna zima
OdpowiedzUsuńTaka nietypowa, dawno nie widziana w moich okolicach... ;)
UsuńPrzepiękne prace!! :)
OdpowiedzUsuńTwórz kobieto! Twórz :)
Ależ zagrzałaś do boju! Będę tworzyć :D ❤
UsuńŚwietne! Takie zimowe koszulki to jest super pomysł!
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :):):) Pozdrawiam ❤
Usuńpiękne obrazy! Zima jak za dawnych lat, teraz wszędzie szaro i buro, chociaż u Ciebie można pooglądać białe krajobrazy.
OdpowiedzUsuńCoraz częściej dochodzi informacja, że zim, takich jakie mieliśmy za dziecka nie będzie...
UsuńPrzepiękne obrazki! Zwłaszcza ten pierwszy zrobił na mnie duże wrażenie :)
OdpowiedzUsuńTaaak, mnie też urzekł, że też go stworzyłam! Że wyszedł ;)
UsuńPrzepiękne prace, masz super styl :) A Twój synek jest niesamowicie uroczy:) Wspaniały z niego model :D
OdpowiedzUsuńJest dość ustawny, to prawda. Mówię do Niego, kotuś przechyl trochę głowę... kotuś przechyla trochę. Siostra jego by już 20 razy głową zamachała...
UsuńA co do stylu, to Ci dziękuję... bardzo :)
Oczarowałaś mnie... :) Rewelacyjne projekty... każdy inny, oryginalny... i w każdym widać Twoją pasję :) jestem zachwycona. Zimy za bardzo nie lubię, ale w TAKIM wydaniu - coś wspaniałego, obejrzałam wszystko trzy razy...
OdpowiedzUsuń