Naszyjnik z kurczaczkiem



Tak trochę się wzbraniałam z tym naszyjnikiem, aby go pokazać... nie to, że za wcześnie (już powoli zaczynają się pokazywać dekoracje świąteczne), ale chciałam jeszcze dorobić kilka różnych wzorów, i wszystko pokazać razem, ale dni mijają, a ja coraz bardziej przychylam się ku stroikom... choć kilka wyszywanek przygotowanych na święta też mam...
Więc może się okazać iż owy kurczaczek zostanie rodzynkiem.




Mam do przygotowania coś naprawdę dużego, może bardziej pracochłonnego na te zbliżające się święta. Jeżeli zacznę już dziś to może zdążę do końca miesiąca, o ile poświecę temu projektowi należytą uwagę, bez wytchnienia, każdą chwilę. Brzmi bardzo tajemniczo? Mam nadzieję, że się uda, bo oczyma wyobraźni już widzę, jak w Waszych oczach na widok tego czegoś pojawia się błysk :D :D :D





Pozdrawiam :)

10 komentarzy:

  1. Po prostu śliczny i bardzo wesoły:)
    moc pozdrowień

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jestem ciekawa tego nowego projektu:))Naszyjnik jest śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To aż do końca miesiąca musimy czekać? Ja nie wiem czy wytrzymam :( jestem strasznie niecierpliwa. Stawiam, że będziesz coś szyła ale z drugiej strony to może równie dobrze być masa małych figurek wielkanocnych. No nie wiem...

    Kurczaczek uroczy i wcale nie za wcześnie!!!

    wysyłam buziaka, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... i oby to trwało tylko miesiąc. Ale będę tu zaglądać, i co nieco też pokażę :) I masz rację, będę szyć :)

      Usuń
  4. Ależ ciekawość a naszyjnik z kurczakiem slodziutki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo enigmatyczny ten wpis.. ciekawa jestem, nad czym pracujesz. Naszyjnik z kurczakiem niezwykle optymistyczny, bardzo mi się podoba :-) Idę rozglądać się dalej :-) Pozdrawiam cieplutko! :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger