Ślimak
No tak, ostatnio nachodzi mnie myśl, że jestem jak ten ślimak... powolna, roztargniona z opóźnieniem wszystko robię... :)
To nie jest ślimak Maryś z *Kiedy budzi się słońce... . To siostra stworzona wczoraj. Ślimakowi Maryś nie zdążyłam zrobić zdjęcia :):);)
Pozdrawiam :)
Oba cudowne, ten materiał w kwiatuszki zniewalający. Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńDziekuję, Pozdrawiam :)
UsuńAleż cudowny slimaczek. Bardzo romantyczny ma domek. Masz Ty zdolne łapki :) Dzieki za odwiedziny u mnie na blogu i miłe słowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdolne ale leniwe :)
UsuńPozdrawiam :):):)
Piękne te Twoje ślimaki i ten i ten u Maryś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci :)
UsuńOooo.. Przesłodki ślimaczek.. :) Bardzo podoba mi się materiał, którego użyłaś. :)
OdpowiedzUsuń:) Powolutku zaczynam się zakochiwać w materiałach, są tak różnorodne, kolorowe. Szkoda, że większość tych ciekawszych jest niedostępna na naszym rynku. Więc sprowadzanie jest nieco utrudnione, tzn czas oczekiwania na nie jest dłuuuuższy :)
UsuńA Ttn ślimaczy materiał musiał być po prostu mój :)
Pozdrawiam :)
Urocze stworzonko:)
OdpowiedzUsuńAleż on wcale ślimaczo nie wygląda! Radosny i aż zaróżowiony od wysiłku:)) Śliczny!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenie, nie patrzyłam do tej pory tak na niego :)
UsuńSlimak jest piękny! bardzo podoba mi sie kolorystyka i dobór tkanin, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Luna :) Ach te tkaniny! :)
UsuńTwoje ślimaki urzekają rumieńcami, aż chce się je całować ;)) i te kwiatki... ach ♥
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś odkryłam ,że możliwa jest miłość czterolatka do ślimaka z ekranu..Witek chodzi i marudzi "mama zrób mi.." A JA NIE WIEM JAK!! wcale mu (synkowi) się nie dziwie bo mie samą ślimak zauroczył :D Ściskam!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJutro pewnie synek będzie kochał co innego :)
Pozdrawiam :)