LiniaProsta


Dobrze jest zrobić coś nie dla siebie ale dla Kogoś innego, to jest więcej wtedy kolorów przed oczami, słońce bardziej świeci, na sercu tak lekko, ta satysfakcja też smakuje inaczej jak się drugiemu pomoże... lepiej się śpi...
Ja pomagam. 
Jak tak piszę to ktoś może powiedzieć, że się chełpię, no ale nie, tak nie jest, ja po prostu najzwyczajniej na świecie pomagam, jak mogę i kiedy mogę, normalnie tak... ale cały czas mi się wydaje, że za mało. Że więcej poświęcenia z mojej strony powinno być.
Kiedyś zatrzymałam się przy wolontariuszu stojącym pod sklepem, w portfelu miałam parę groszy, chyba nawet złotówki nie było, płaciłam za zakupy kartą. Zatrzymał mnie ten Pan i pyta się czy pomogę, dla chorej dziewczynki zbiera pieniądze... nowotwór... pokazuje dokumenty, mówi przy tym cały czas, a kiedy Go słucham to mnie tak coś mocno ściska, bo przecież w portfelu pustka prawie.... prawie.
 Ten pan przyjął te moje grosze, podziękował, a widział moją reakcję to jeszcze skomentował, że są ludzie, którzy nie dają nawet gdy mają, a też Ci którzy dadzą wszystko... być może nic odkrywczego, ale przy okazji dowiedziałam się, że On tak stoi na tym deszczu, co go tak z jednej strony zacinał, całkowicie bezinteresownie, po pracy stoi pod różnymi sklepami i zbiera dla chorej dziewczynki. Na palcu miał obrączkę, więc najpewniej żonaty zapewne w domu dzieci, i ten czas dla rodziny poświęca nieznajomej w potrzebie... pamiętam jak taka zamyślona wracałam z tych zakupów do domu... bo nie jestem pewna czy mnie by było stać na to aby zostawić swoje dzieci pod czyjąś opieką po to by stać pod sklepem z puszką, tak się poświęcić....? To czy ten Pan nie dał więcej? I nasunęła mi się kolejna myśl... gdzie jest ta dolna granica pieniędzy jakie można wrzucić do puszki? Gdy w portfelu będę mieć 1 grosz i ten ostatni pieniądz wrzucę do puszki, to dam mało czy dużo?
Przypomina mi się pewna historia 10 letniego chłopca, który był wytykany, wyśmiewany z powodu swoich długich włosów, z roku na rok dłuższych. Cztery lata zapuszczał. Nawet jeden z nauczycieli tego chłopca nie lubił, z powodu tych włosów. Bo ja kto? Chłopak i takie włosy długie, nie wiadomo co to, jakieś dziwadło...?
A Wiecie, co to było? To był heroizm tego chłopaka, to była taka postawa, którą wszyscy moglibyśmy naśladować, choć nie wiadomo czy wszystkim by się udało... bowiem po latach okazało się, że te długie włosy były dla innych dzieci, które po chemioterapii z gołą główką... zapuszczał w milczeniu te włosy, dbał o nie każdego dnia, znosił krzywe spojrzenia, nie raz obelgi, znosił to wszystko bo przyświecał mu cel! Taki szczytny cel. I to taki młody chłopiec, konsekwentny, bezinteresowny... jakich musi mieć wspaniałych rodziców...
Nie stoję pod sklepem z puszką, nie poświęcam się w żaden inny sposób ale jak Ktoś do mnie napisze z prośbą o moje rękodzieło, jak mam to dam... a jak przeczytam o takiej akcji jak ta poniżej, to zechcę w niej uczestniczyć. Choć powiem Wam, że się zbierałam jak ślimak, cały czas myślałam o tej LiniiProstej ale codzienność pochłaniała wszystko i późnym wieczorem łapałam się, że zapomniałam kolejny dzień przepadał, ale dziś... dziś się udało!
Jedynym wysiłkiem jaki musimy podjąć, to zrobić zdjęcie. I je upublicznić.... czy znajdzie się Ktoś, kto tego nie zrobi bo mu się po prostu nie chce?
No więc...
Jest taka akcja charytatywna, która została zorganizowana z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa.
Polega ona na tym, że za każde zdjęcie własne lub udostępnione publicznie, na którym widnieje linia prosta przekreślająca dłoń, telewizja Lifetime Polska przekaże 5 zł na rzecz projektu "Mieszkanie chronione", który ma na celu pomóc usamodzielnić się osobom z zespołem Downa.
Akcja trwa do końca marca. 
Zdjęcie musi być oznaczone hasztagiem #LiniaProsta
Zostały jeszcze 4 dni. Niby mało, ale pomyślcie ile jeszcze osób może się przez te cztery dni dołączyć... 
Dziś w ten całkiem prosty sposób udostępniłam zdjęcie na Facebooku i Instagramie, jeżeli jeszcze nie Dołączyliście zróbcie To ;) to tylko albo aż 4 dni by Komuś pokolorować rzeczywistość.
Szczegóły znajdziecie W tym miejscu
Zdrowia Wszystkim życzę! ;)


4 komentarze:

  1. Pomagajmy tyle ile możemy. Jedne da złotówkę inny sto. Ważne żeby nie odwracać oczu. A co do Lini Prostej to zrobione:) Na Instagramie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... te odwracanie wzroku... z przykrością stwierdzam, że te uczucie nie jest mi obce. Dałam sobie prawo do akceptowania swoich błędów, zwłaszcza, że wyciągam z nich odpowiedni wnioski. To znaczy staram się.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. dlatego ja co roku w rozliczeniu PIT przekazuję te choć kilka złotych na jakąś organizację... włosów nie oddam bo farbowane, krwi także nie bom za chuda;p ale choć $ mogę komuś pomóc:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 sylwiitwory , Blogger