Całkiem przypadkowo miałyśmy z Martynką wyprawę do lasu, Przemek został z Tatą, a My w auto i już nas nie było.
Same zrobienie przeze mnie korony potraktowane zostało jako coś normalnego, bez fajerwerków,...
Ten ogród to jest taka moja wizytówka.
Świadectwo mojej upartości, mojej siły wewnętrznej, oraz w to, że moje marzenia się spełniają o ile im w tym pomogę.
Na...
Pamiętam.
Te drżenie głęboko w piersi, ten ścisk wzruszenia, lekko wilgotne oczy gdy na apelu w szkole podstawowej żegnaliśmy 8 klasę, w uszach wciąż rozbrzmiewa mi melodia, ale słów nie pamiętam, a...
Nie pijemy mleka krowiego.
Piliśmy przez całe swoje życie, choć zawsze po mleku puchnął a następie bolał mnie brzuch, miałam wysypkę, piłam nadal gdyż nigdy nad tymi dolegliwościami głębiej się nie zastanawiałam, co zrozumiałe w...
Zacznę od Młodej, bo o ile syn z wieloma książkami pod pachą, to Ta z tą jedną, na okrągło.
Legenda o Sally Jones, Jacob Wegelius, Zakamarki.
Dostała ją na Dzień...